Wywiady

"Wrzuć na luz - jedziesz na wakacje!" – bilans akcji


Ilu kierowców rozwiązało test w Internecie, a tym samym wzięło udział w zainicjowanej i prowadzonej przez pana akcji „Wrzuć na luz – jedziesz na wakacje” ?
Dzięki szerokiemu rozpropagowaniu akcji, 300 bilbordach przy drogach, kampanii w Internecie i licznym informacjom prasowym wzięło w niej udział ponad 60 tysięcy kierowców. Tym samym zapoznali się ze oni ze swoim profilem psychologicznym, mogli poznać swoje słabe i mocne strony za kierownicą. Generalnie jestem zadowolony, bo to pierwsza tego typu akcja w Polsce, a 60 tysięcy uczestników to przecież średniej wielkości miasto. Jeżeli wzięli sobie do serca i głowy, jej przesłanie – podróżowali rozważnie i bezpiecznie w czasie tegorocznych wakacji i miejmy nadzieje także po nich – to cel został osiągnięty. Z dnia na dzień nie poprawimy przecież stanu naszych dróg, ale możemy i musimy szukać bezpieczeństwa w nas samych.

Czy akcja o tak szerokim zasięgu przyniosła wymierne efekty na drogach?
Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w tym roku w czasie dwóch wakacyjnych miesięcy zanotowano wyraźny spadek liczby wypadków drogowych. W stosunku do 2004 roku tych zdarzeń było aż o 690 mniej, ale co najważniejsze zanotowano także spadek liczby zabitych o 68 osób i rannych aż o 944 osoby. Ten spadek to w dużej mierze efekt takich akcji jak nasza. Cieszy to tym bardziej, bo natężenie ruchu w Polsce wzrosło- przecież przez ostatni rok przybyło nam blisko milion samochodów. Choć te dane napawają optymizmem, to pamiętajmy, że pod względem ilości wypadków jesteśmy nadal jednym z najbardziej niebezpiecznych krajów w Europie.

Czy podobne akcje będą kontynuowane?
Nigdy dość mówienia o bezpieczeństwie jazdy i uświadamiania kierowców. Tego typu akcje muszą się jednak zmieniać, być dynamiczne, zwracać uwagę na nowe elementy i aspekty ruchu. Coś, co trwa długo w tej samej formie staje się nużące. Uważam, że dwa miesiące trwania naszej akcji to optymalny okres. Podróżując po kraju, rozmawiając z ludźmi spotkałem się z wieloma wyrazami poparcia i zachęty do kontynuowania takich przedsięwzięć. Jestem przekonany, że wkrótce pomyślimy o kolejnych, ciekawych projektach. Najbardziej zachęcają efekty tych działań, gdy wypadków i ludzkich nieszczęść jest po prostu mniej. Jot.