W sobotę 17.10.2009r. w kilku klubach regionu przeprowadzono akcję "Europejska Noc Bez Wypadku", której celem było ograniczenie liczby wypadków spowodowanych tzw. syndromem dyskotekowym. Przedstawiciele Fundacji "Kierowca Bezpieczny" przypominali olsztyńskiej młodzieży o tym jak bardzo niebezpieczne i nieodpowiedzialne jest prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu i/lub środków odurzających.
Akcję poprzedziła piątkowa konferencja prasowa w klubie Faberge, podczas której Prezydent Miasta Olsztyn Piotr Grzymowicz, Krzysztof Hołowczyc oraz sekretarz Fundacji "Kierowca Bezpieczny" Waldemar Ziarek, apelowali do młodych kierowców o rozsądne zachowania nie tylko w czasie prowadzenia pojazdów, ale również przed rozpoczęciem jazdy.
Organizatorzy akcji "Europejska Noc bez Wypadku" wybrali noc z soboty na niedzielę, ponieważ wtedy dochodzi do największej liczby wypadków drogowych z udziałem młodych ludzi kierujących samochodami pod wpływem alkoholu. Wielu szczególnie młodych kierowców pije na początku imprezy drinka?lub dwa, uważając, iż po kilku godzinach spokojnie będą mogli wsiąść za kierownicę. Nie biorą pod uwagę tego, że są zmęczeni, ich reakcje są opóźnione, a w organizmie pozostaje duże stężenie alkoholu. - powiedział w czasie konferencji Krzysztof Hołowczyc.
Podczas sobotniego wieczoru wolontariusze w Olsztynie, Nidzicy, Szczytnie i Mrągowie namawiali młodych kierowców uczestniczących w zabawie, aby nie spożywali alkoholu i mogli bezpiecznie odwieźć swoich znajomych do domów. Po przebadaniu alkomatem, każda z osób deklarująca chęć uczestnictwa w akcji otrzymywała jednorazową, niebieską opaskę, informującą o tym, że tego wieczoru nie pije alkoholu. Uczestnicy opuszczający lokal byli poddawani po raz kolejny próbie alkomatem. Konsekwentni kierowcy zostali nagrodzeni upominkami. Natomiast osoby, u których w wydychanym powietrzu został wykryty alkohol, zachęcano do pozostawienia pojazdu i skorzystania z alternatywnej formy transportu.
Dodatkową atrakcją wieczoru w klubie Faberge był symulator "Bezpiecznej Jazdy", dzięki któremu uczestnicy akcji mieli możliwość sprawdzenia swojego czasu reakcji, jak również określić swoje możliwości i ograniczenia związane z prowadzeniem pojazdu. Na wirtualnych trasach bardzo często dochodziło do wielu kolizji oraz groźnych wypadków, których głównymi przyczynami była nadmierna prędkość i osłabiona przez alkohol koncentracja. Z twarzy uczestników kończących próbę na symulatorze można było odczytać skrajne emocje, czasami był to uśmiech czasami grymas przerażenia, ale zawsze konsternacja i refleksja nad tym co by było gdyby dana sytuacja wydarzyła się naprawdę. Po zakończeniu prób na symulatorze zdarzało się że młodzi ludzie opowiadali wolontariuszom o niebezpiecznych zdarzeniach drogowych, których byli uczestnikami w realnym świecie oraz o ich przyczynach i przykrych następstwach.